niedziela, 4 grudnia 2011

Babi Targ i inne przyjemności...

Dziś będzie duuużo zdjęć, więc się nie rozpisuję (choć w moim przypadku to trudne, bo tak samo jak gadać to lubię pisać;). Otóż w Poznaniu cyklicznie organizowana jest świetna impreza, której celem jest wymiana/sprzedaż po niskich cenach używanych ciuchów, a towarzyszy jej kiermasz przedmiotów artystycznych. Już kilka razy brałam w nim udział i zazwyczaj jest tak, że to co zarobię, wydaję później na ciuchy, bo czasem dziewczyny przynoszą prawdziwe perełki prawie nowiutkie;P Wystawiałam się z moja Sis, która robi biżuterię i różne inne wspaniałości:) Wczorajszy dzień miałam bardzo pracowity bo tworzyłam bransoletki z filcowych kulek chyba do 2 w nocy, ale się opłaciło:) Poniżej zdjątka w trakcie/po tworzeniu oraz krótka relacja foto z wystawy:

Mitenki ^-^
A z włóczki co została zrobiłam bransoletkę, widziałam taki przepis ostatnio w gazecie o robótkach, tam było mówione że do środka trzeba włożyć tekturkę, ale ja moją zrobiła pustą w środku, przez co można ja wywijać i nosić dwa różne wzory:)
 

I rozpoczynają się bransoletki...
Jeszcze jedne mitenki ze śmiesznym kciukiem (bo pierwszy raz robiłam taki;)


 

A to jedne z wielu breloków i zakładka na książki, choć wielu ludzi nie ma pojęcia do czego to służy;P



A to moje ulubione kolczyki, zrobiłam je z kulek które wygrałam w candy no i z grzybków, wiadomo...:)
I już na straganie ^-^






I cały nasz piękny kramik
Ekipka jak zwykle była super, poznałam fantastyczne osoby, kupiłam torbę, ciuszki, kolczyki od mojej sąsiadki, która wykonuje piękny decoupage, a z Sis zrobilam wymiankę na jej wspaniale kolczyki, więc jeśli się Sis zgodzi to zamieszczę ich zdjęcia;) To co zostało wrzucę na allegro, porozdaję, wymienię... Dzień zaliczono do pracowitych aczkolwiek udanych!:)

A oto rzeczy, które upolowałam. Aaaaa, moja nowa wspaniała skórzana torba:D
I kolczyki z Boliwii z pestek. Tylko żałuję, że nie kupiłam kolczyków z Meksyku z koralików u tej samej dziewczyny, były cudne, tak bardzo tego żałuję:( Ale może sprzedawczyni pojawi się jeszcze kiedyś na Babim Targu

3 komentarze:

  1. Szybka jestes - juz relacja... Dodaję Twojego bloga do ulubionych u mnie i zapraszam na candy - jeszcze 3 godzinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaa szybka, w tygodniu brakuje czasu to na gorąco trzeba się spiąć i zrelacjonować;) Dziękuję za dodanie odwzajemniam się tym samym:) i już biegnę na candy:DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Zielone mitenki- Fantastyczne! =}

    OdpowiedzUsuń